Rozdział 14

Chwilę później Hazz opuścił dom, a ja byłam gotowa na ten ,,rodzinny'' wieczór. Mam jednak nadzieję, że nie będzie problemów, bo jak przypominam sobie ostatni ,,rodzinny'' wieczór nie było zbyt dobrze...
-Jade pośpiesz się!-krzykną Roger
-Już schodzę!-krzyknęła Jade i po chwili zeszła na dół, o dziwo dziś wyglądała wyglądała normalnie,widać że postarała się dla Rogera. Roger nie bardzo lubi jej styl, czasem mówi na nią czarna wdowa. Jest naprawdę dobrze, niebieska koszula, czerwone usta nareszcie dodała trochę koloru. A le chwila, teraz widzę że zrobiła sobie kolorowe pasemka!!! Nie powiem, że nie były ładne, bo były, ale Rogerowi to się nie spodoba. Nagle do pomieszczenia wszedł Roger.
-Jade?
-Tak?
-Co ty zrobiłaś z włosami?!-starał się być spokojny ale coś mu nie wychodziło
-Pomalowałam?!
-Widzę, ale dlaczego dziś jak idziemy do kina?!
-Bo miałam farbę i nie chciałam zeby sie zmarnowała.
-Roger, uspokój się-o do akcji wkracza Kate, Kate zawsze umie uspokoić Rogera i w ogóle wszystkich wokół siebie.-no już, spokojnie-Kate opanowała sytuacje i wszyscy wyszliśmy przed dom, a chwilę później weszliśmy do samochodu. Wszystko wydawało się być w porządku, lecz w powietrzu wisiała nie przyjemna atmosfera. Coś czuję że w tym roku będzie tak samo w porównaniu do zeszłorocznego ,,rodzinnego'' wieczoru. Samochód ruszył. Przez całą drogę nikt się do nikogo nie odzywał, ale to nic dziwnego, szczególnie u nas. 

* 

Mam tego dość! Nie dość że Jade rzucała we mnie popcornem to jeszcze krzyczała i wyzywała aktora, oczywiście wszyscy się na nią patrzeli i zwracali na nią uwagę, ale co było najgorsze siedziałam obok niej. Wyciągnęłam telefon i postanowiłam napisać do Hazzy

,,Hey''

,,Cześć skarbie, jak w kinie?''

,,Beznadziejnie, możesz po mnie przyjechać?''

,,Tak ale jesteś tego pewna?''

,,Na 100% proszę...'' Niczego nie byłam bardziej pewna

,,No dobrze zaraz będę ''

-Roger?-spytałam się delikatnie Rogera który siedział koło mnie 

-Tak?

-Mogę iść

-Gdzie 

-Do domu-odpowiedziałam niepewnie, po minie Rogera mogłam wywnioskować że nie jest zadowolony-proszę Cię, film za jakieś 20 min się kończy, a zresztą umówiłam się z Harrym więc sama nie będę wracać
-Z jakim Harry?- no nie zgrywał się
-Poznałes go dziś, pamiętasz?
-A ten-na jego twarz wkradł się uśmieszek-No ok- powiedział obojętnie, przez chwilę nie docierało to do mnie, bo Roger nie zgadzał się na takie wyjście
-To pa-ucałowałam go w policzek i wyszłam z ciemnej sali i udałam się w stronę wyjścia, zjechałam schodami byłam tuż przy wyjściu gdy zobaczyłam Harry'ego. Szybko podbiegłam do niego i rzuciłam mu się na szyję. Plan się udał, był zaskoczony.
-Już się stęskniłaś?-powiedział i odwzajemnił uścisk, chociaż nie widziałam jego twarzy mogłam stwierdzić że się uśmiechną-Chodź-postawił mnie na ziemi, ujął moją dłoń i poprowadził w stronę samochodu. Otworzył drzwi, wsiadłam do białego Lexusa, zaraz po chwili zjawił się też Harry. 
-Możemy najpierw do mnie? Wiesz chcę się przebrać
-Oczywiście-samochód ruszył, a ja w duchu krzyczałam ze szczęścia że nie muszę być z rodzinką w kinie. Roger pewnie by nas zabrał jeszcze do Maka, ale co tam przecież Emily się wcale nie odchudza. Po chwili samochód się zatrzymał, wysiadłam Harry również. Wyciągnęłam klucz z torebki i weszłam do domu, od razu poszłam do swojego pokoju i zaczęłam grzebać w szafie. Nagle natknęłam się na czarną, skórzaną

spódniczkę. Nie zważając na to czy Harry jest w pokoju, czy go nie ma zaczęłam się przebierać. Postanowiłam że założę do niej czarny top i czarne platformy. Podeszłam do lustra, bosz... trochę wyglądam na Jade
-Harry myślisz że w tym stroju jestem podobna do Jade
-Może troszkę, ale jestem pewny...-podszedł bliżej, dzieliły nas tylko centymetry-... że wyglądasz w tym mega seksownie i pociągająco-chwycił moją twarz i złączył nasze usta w idealnym pocałunku, niestety ta chwila nie mogła trwać długo, niestety musiałam odepchnąć Stylesa
-Harry zaraz musimy iść
-No wiem-pomasował lekko swoim kciukiem moje usta-nagle usłyszałam otwierające się drzwi
-Już jesteśmy!-zbiegłam po schodach
-To dobrze, mam prośbę. Mogę zostać u Harry'ego na noc?
-Słucham?
-Poczekaj Roger. To nie tak jak myślicie
-Mam pokój gościnny, i pomyślałem że wrócimy późno więc nie chciałbym żeby pan czy pani się obudzili
-Hmmm no dobrze-odpowiedział Roger, nie dowierzałam, jak on to zrobił, ucałowałam Rogera w policzek i poszłam do pokoju.
-Jak ty to zrobiłeś- Wyciągnęłam z szafy małą torbę podręczną i zaczęłam pakować potrzebne rzeczy
-No wiesz ma się ten urok-zaczęłam się śmiać,ale nadal pakowałam rzeczy-Możemy już iść?-spytał Harry
-Tak- odparłam zapinając zamek w torbie, wzięłam telefon i razem zeszliśmy na dół, Kate i Roger siedzieli w salonie-To ja wychodzę pa
-Pa słońce-odpowiedzieli w tym samym momencie, razem opuściliśmy mój dom. Harry wziął ode mnie torbę i położył na siedzeniu, wsiedliśmy do samochodu i juz po chwili byliśmy w drodze
-A tak w ogóle gdzie jest ta impreza?
-U Louisa
-Aha, a Louis i reszta mają dziewczyny
-Tak poznasz Eleanor dziewczynę Louisa, poznasz jeszcze Perrie. Perrie to dziewczyna Zayna.
-Ładne?
-No 
-To było podchwytliwe pytanie, masz poważne problemy Styles
-Jakoś z nich wybrnę wieczorem-po jakiś 10 minutach samochód się zatrzymał, za szyby zobaczyłam sporo samochodów. Nagle ujrzałam piękny dom, wróć willę.  Harry wysiadł i otworzył mi drzwi. Gdy wysiadłam uformowałam moje usta w literę ,,o''
-Jaki piękny dom
-Tak wiem pomagałem wybierać-razem z Harrym poszliśmy alejką ku drzwi, usłyszeliśmy głośną muzykę. Powoli otworzyłam drzwi. Oczywiście jak jedna osoba zauważy to już wszyscy. Nagle podbiegł do nas pewien chłopak z dziewczyną.
-Harry! Jesteś!
-Emily pamiętasz Louisa?-kiwnęłam głową
-Emily poznaj Eleanor moją dziewczynę, Eleanor poznaj Emily dziewczynę Stylesa
-Cześć-powiedziałam do dziewczyny o filigranowej twarzy, miała bardzo ładne pełne radości oczy. 
-Hey!- Eleanor mnie przytuliła. Harry poprowadził mnie na kanapie gdzie siedział już chyba Zayn z tego co pamiętam i z tego co wywnioskowałam
-Hey Styles.
-Cześć Zayn
-Hey jestem Perrie, ty jesteś Emily?
-Tak cześć, miło mi Cię poznać-odpowiedziałam 
-Ślicznie wyglądasz-powiedziała dziewczyna o blond włosach. 
-Ty również-po chwili dosiadł się do nas Louis z Eleanor.  Eleanor i Perrie wydają sie miłe.
-Chcesz się czegoś napić, oczywiście czegoś mocniejszego 
-Nie dziękuję, z chęcią bym wypiła ale jutro mam zajęcia taneczne
-Tańczysz?-w tym samym momencie powiedziały El i Perrie
-Tak za parę tygodni mam bardzo ważny konkurs
_________________________________________________________________________
Podobno pobiłyśmy rekord!!! Ale na to trzeba jeszcze czekać, chodź w wiadomościach o tym
 mówili więc?! Oglądam już 50 raz Midnight Memories i nie mam jeszcze ten teledysk jest 
perfekcyjny, idealny. Mam pomysł na kolejny rozdział, tylko w nim mogą pojawić się elementy
+18 więc co wy o tym myślicie. Wiecie zdanie czytelnika naj. Jutro urodziny Hazzy więc 
1. Na nadgarstku piszemy "Sexi Boy".
2. Robimy sobie loczki.
3. Ubieramy marynarkę.
4. Na nadgarstku piszemy "69".
5. Jesteśmy zboczeni i macamy każdego.
6. Śmiejemy się, żartujemy, jesteśmy pogodni.
7. Do każdego mówimy " Mrrr....KOCIE!" itp.
8. Zakładamy spodnie z dzisiaj.
9. Nosimy ozdoby typu: pierścionki itp.
10. Każdemu kto ma dołki wsadzamy palce w poliki
11. Na wszystko odpowiadamy "Nice".
12. Nosimy opaskę, przepaskę na włosach.

Komentujcie <3