Emily. Ona by się załamała. Ale z drugiej strony, Aria to naprawdę atrakcyjna dziewczyna i do tego dobrze wykształcona. Cholera....Zanim wróciłem na ziemię Aria rozpinała mi moją koszulę. Muszę to jakoś przerwać. Odepchnąłem ją od siebie.
-Co się stało? Nie podobam Ci się?-znów przyssała się do mnie
-Myślę że...-podniosłem jej rzeczy z podłogi-ubrania Ci upadły
-Harry...-próbowała kontynuować
-Dla Ciebie szef Harry a tak w ogóle powinnaś juz isć
-Ale...
-Skoro nie chcesz ja wyjdę-gdy byłem już przy drzwiach odwróciłem się do niej-a i zamknij za sobą drzwi
-Zniszczę Cię!-wykrzyczała, jak ona śmie mi grozić
-Tym samym pożegnałaś się ze swoją pracą
-Zniszczę Cię i twoją zasraną rodzinkę!-wyprowadziła mnie z równowagi. Podszedłem do niej i oparłem rękę na biurku
-Nigdy nie waż się wypowiadać tych słów albo-wskazałem ze złością palcem na nią-Albo to ja Cię zniszczę!-krzyknąłem jej prosto w twarz po czym wyszedłem z mojego gabinetu trzaskając drzwiami. Tak po prostu wyszedłem w środku dnia, a właściwie na początku dnia mojej pracy. W końcu to ja tu jestem szefem i to ja ustalam zasady. Poszłam na parking, wsiadłem do mojego nowego auta i odjechałem. Tak właściwie gdzie ja jadę? Louis jest w domu, z nim mogę zawsze i o wszystkim pogadać z nutką alkoholu. Można z nim żartować, zabawić ale i poważnie pracować. Jednym słowem przyjaciel.
~Emily~
Ostatnim razem to Olivia była u mnie, więc teraz to ja ją odwiedzę. Właśnie jestem z Darcy na spacerze, nie daleko domu Olivii. Mam nadzieję że jest w domu,bo znając ją może być teraz albo na sesji albo z chłopakiem. 48, 49, 50 i 51. Zapukałam do drzwi, po chwili drzwi sie otoczyły zobaczyłam Olivie w pidżamie, wyglądała na zostaną. To ja tu jestem na spacerze z małą, a ona jeszcze wylegiwuję się w łóżku?
-Cześć-powiedziała wpuszczając mnie do domu
-Hey-wyszłam z Darcy do środka-obudziłam cie?
-nie po prostu leżałam-obie skierowaliśmy się do jej sypialni, po czym Olivia wróciła pod kołdrę i wzięła do ręki popcorn oraz pilot od telewizora, a ja usiadłam na łóżku, mając Darcy w wózeczku obok siebie.
-tak właściwie przyszłam do ciebie spytać się czy nie chcesz zostać chrzestną Darcy
-Serio?-spytała ja pokiwałam głową-z wielką przyjemnością. Kto by nie chciał się zgodzić dla takiego uroczego dziecka?a kto będzie chrzestnym?
-razem z Harrym postanowiliśmy że w sumie będzie czterech chrzestnych. Ty, Jade, Louis i ktoś jeszcze-poprawiłam pieluszkę mojej córce
-a no czemu nie...
~Harry~
-kurwa Louis mam tego wszystkiego dość. Byłem w gangu miałem kłopoty, nie jestem i mam jeszcze większe problemy-w końcu to powiedziałem
-dasz radę zawsze dawałeś, musisz się im tylko postawić
-łatwo ci mówić bo ty nie masz dziewczyny i dziecka-Louis'owi dość łatwo mówić on nie ma narzeczonej z którą niedługo weźmie ślub i dziecka które będzie mieć chrzest
-dziewczynę mam
-wiesz o co chodzi. Zostaniesz chrzestnym Darcy?
-stary no jasne. Ale wracając to tematu co zamierzasz?
-właściwie na razie to nic. Na razie nie jest aż tak poważnie
~Aria~
Gdy Harry, właściwie szef Harry wyszedł, ja ubrałam sie i wysłałam sms do mojego zleceniodawcy
,,Czekam tam gdzie zawsze, bądź jak najszybciej
A''
Nie musiałam czekać długo na odpowiedzieć,,Będę za 10 min
W''
Po odczytaniu ruszyłam w stronę małej kawiarenki która była nie daleko od firmy. Po jakiś 5 minutach byłam na miejscu.
Usiadlam i zamówiłam kawę. Długo na mojegot owrzysza nie musiałam czekać. Punktualny jak zwykle i oczywiście ubrany zawsze w te same ciemne kolory. Usiadł na przeciwko mnie.-Zrobiłaś to co kazałem?-od razu przechodzi do konkretów
-tak tylko że to na niego nie zadziałało
-przecież każdy normalny facet na to by poleciał-podniósł głos
-właśnie każdy normalny, więc co dalej z nim robimy?
-Musimy przejść do środków bardziej drastycznych
-co masz na myśli?....
_________________
Witajcie kochani! Mamy wakacje! Cieszycie się? Z racji tego że mamy wakacje, postaramsię częściej dodać nowe rozdziały. Macie jakieś plany na lato? Jak świadectwa, macie czerwony pasek? Mi się udało :-) Mamy kolejny rozdział. Harry nie zdradził Emily. Podobało się?
Mi też się udało z paskiem żółwiczek ;* grafik. Zajebisty rozdział ciekawa jestem z kim pracuje Ari mam nadzieję że dotrzymasz słowa z rozdziałami :-). Ja w domku a ty??? <3 no nic misia nexta <3333
OdpowiedzUsuńteż w domku dlatego napisałam że będę częściej dodawać :)
UsuńJa nie mam paska ale nie siedzę w domku tylko jade nad morze jej jupi :D . Wspaniały rozdział ufffffffff jakie szczęście że Harry nie zdradził Emily z tą szmatą jakie szczęście :3 . U mnie rozdział miał się pojawić dziś-jutro ale koleżanka u mnie nocuje a teraz jestem na telefonie a z niego nie da się dodawać nic na Bloggerze i huj dobra ide spać . Moja koleżanka Oliwia to czytała i się zakochała teraz cały czas przytulała mój telefon ale zabrałam jej go i teraz siedzę w pokoju moich rodziców (oczywiście zamknięta na klucz ) w szafie ale Oliwia chyba zaraz wejdzie do pokoju bo ma zapasowy klucz o njeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee . O matko ona weszła do pokoju pomocy to psychopatka ale uffff nie wie że siedzę w szfie uffff dobra kończę tą przypowieść w tematyce horrorów pa pa zaraz wyzionę ducha nie ma tlenu w tej szfie ;o chyba założe bloga w tematyce horrorów no już mam pomysł dobra zaczne 3 blog i postaram się na wszystkie blogi po dodawać po 10 rozdziałów w jednym miesiącu ale nie obiecuje wyjeżdżam nad morze . Aaaaaaaaaaaa Oliwia otworzyła szafę aaaaaaaaaaaa . A nie sory to mój brat dobra teraz na prawdę ide pa pa i chyba będę spać w tej szafie paaaaaaaaaa
OdpowiedzUsuń