Rozdział 32

~Cztery tygodnie później, Emily~

Obudziłam się bardzo wcześnie, przez kolejne marudzenie Darcy. Kocham ją najmocniej ale i nie nawidze. Przez nią wcale nie mogę się wyspać. Kiedy wstałam Harry złapał mnie za rękę.

-Ja pójdę-powiedział zachrypniętym głosem

-ja-puścił moją rękę a ją opusciłam naszą sypialnie i skierowałam się do pokoju córki uchyliłam leciutko i po cichu drzwi mając

nadzieję że jeszcze śpi. Gdy otworzyłam drzwi ujrzałam śliczny, biało-różowy pokoik. Harry urządził go sam,no dobra chłopaki mu pomagali. Pokoik jest taki słodki. Podeszłam po cichutku do łóżeczka i zobaczyłam się uśmiechającą twarzyczke Darcy, którą bawiła się misiem. Wzięłam ją na ręce i pocałowałam w czółko.
-czemu księżniczka już nie śpi-zadałam nieracjonalne pytanie, przecież ona mi na nie i tak nie odpowie. Zeszłam z nią na dół, nakarmiłam ją i kołysałam ją do póki nie usunęła. Zniosłam ją na górę i spowrotem wróciłam na dół. Spojrzałam na zegarek-5:30 serio?! Jeszcze nigdy tak wcześnie nie wstawałam. Od kiedy Darcy się urodziła Harry zawsze z rana do niej wstaje tym razem to ja do niej wstałam i teraz tego żałuje. Tak przynajmniej mogłam trochę dłużej pospać, bo o 9 przez ostatnich kilka dni miałam sesję a o 13 pracowałam nad tańcem do programu. Tak zatańczę w tańcu z gwiazdami oczywiście na początek drugiego odcinka. Tańczę z nikim innym jak z Derek'iem. On jest nie zastąpiony. Cieszę się że nasz kontakt się nie urwał. O boże..... Olivia ona mnie zabije. Przez ten cały czas rozmawiałam z nią tylko 5 razy. Teraz nie będę do niej dzwonić bo ją obudzę, ale po tem. Może zrobię śniadanie? Zawsze Harry je robił to może dla odmiany ja zrobię. Wynajęłam potrzebne składniki i zaczęłam robić naleśniki. Coś co Harry lubi i co mi naprawdę wychodzi. ,,Dodać jajka, mleko i sól, zmiksować i odstawić na parę minut. Przed samym smazeniem dodać 3/4 szklanki wody'' i naleśniki gotowe. Właśnie stawiłam talerz mój i Harry'ego na stół, gdy poczułam duże, silne dłonie mojego narzeczonego, który pocałował mnie w szyję a potem w policzek.
-o której wstałaś?-znów ta jego chrypka z samego rana
-o 5:30-odpowiedziałam
-jesteś wspaniała-no ja to wiem.
-Harry kiedy nasza Darcy będzie miała chrzest
-A kiedy byś chciała!
-jak najszybciej
-to może za tydzień w sobotę-kiwnęłam głową co oznaczało że się zgadzam-A kto będzie chrzestnymi?
-nie wiem jest zbyt dużo opcji. Olivia, Jade, Holly
-ja takich problemów nie mam ze chrzestnym
-A kto będzie
-Louis i Zayn
-Dwójka?
-tak będzie lepiej dla chłopaków i dla dziewczyn. Więc kto będzie?
-olivia i Holly
~Harry~
Weszłem do budynku, otworzyłem dziwi powitał mnie ochroniarz. Wsiadłem do windy i pojechałem na 6 piętro. Gdy drzwi się otworzyły powitały mnie moje pracownice. Kiwnąłem tylko głową i udałem się korytarzem do mojego gabinetu. Przed samymi drzwiami poraz kolejny od miesiąca zobaczyłem ją. Miała jak zwykle lekko falowane włosy. Ubrana była w koszulę. Moja sekretarka była ładna ale nic po za tym. Weszłem do swojego gabinetu, usiadłem na fotelu, włączyłem laptopa i popatrzyłem na zdjęcia mojej rodziny jestem na prawdę szczęśliwy. Rozmyślałem tak przez chwilę,ale jestem w pracy. Otworzyłem pracę nad którą ostatnio pracowałem, wstałem żeby

nalać sobie wody wziąłem łyk,lecz ktoś zapukał po chwili drzwi do gabinetu się otworzyły. Do gabinetu weszła Aria moja nowa sekretarka. Nagle zaczęła się rozbierać. Po chwili stanęła tuż przy mnie. Ja nadal siedziałem na biurku byłem sparaliżowany, nie mogłem nic zrobić. Mój wzrok spoczął na jej piersiach. Usze przyznać miała dość spore, co ją wygaduję. Nagle szklanka z woda wypadła mi z reki i rostrzaskała się po podłodze. Pocałowała mnie a zaraz potem zaczęła się ocierać o moje krocze, kurwa staną mi....

_________________

Hej misiaczki słoneczne! Strasznie was przepraszam ale byłam na wymianie polsko niemieckiej i nie mogłam. A na wet jak bym mogła i jak bardzo bym chciała to nie miałam weny-_- ostatnio jakoś nawalam... jeszcze raz najmocniej przepraszam. Mam nadzieję że wam się podoba. Jak myślicie Harry zdradzi Emily?