Obudziłam się dziś dość wcześnie. Dziś był dzień wolny dopiero zaczęłam tą prace a już mam dzień wolny. Wiec ciekawe co będzie później. Jadłam sobie pyszne naleśniki, które sobie zrobiłam.
,,Mam nadzieję że nie zrezygnowałaś. Ubierz się ładnie". Łał cóż za spostrzegawczość, a co ja się nie ubieram ładnie?! Po skończonym śniadani, poszłam na górę i przebrałam się w coś luźnego. Dziś nie zamierzałam się na razie gdzieś wybierać może do sklepu. Włączyłam laptopa i zaczęłam przeglądać fb i tt. Nagle usłyszałam dźwięk mojego telefonu. Dzwoni Olivia
-Hey Olivia- powiedziałam do słuchawki
-Hey kochana, co masz dziś w planach?
-Ja o 19 wychodzę na imprezę, na którą naprosił mnie kolega
-UUUU
-Nie uuuuu, Olivia powiedziałam że kolega to kolega i nic po za tym, jasne?
-Ta jasne pff.. dobra to zdzwonimy się jutro
-Pa- odłożyłam słuchawkę.
*18:40*
Dziś postawiłam na błękit, dobrze że już wychodzę. Jade mnie tak wkurwiała że myślałam że wyjdę z tego domu i wrócę jutro rano. Cały czas zadawała idiotyczne pytania, na które nie miałam ochoty odpowiadać, a do tego robiło mi się nie dobrze. Dlaczego ona nie może iść do pracy, czy ona ma jakieś zainteresowania? Kończyłam się malować gdy usłyszałam dzwonek, szybko się jeszcze wyperfumowałam i zeszłam na dół. O nie mama gada z no em... wiem Harrym. Podeszłam bliżej.
-Wow, bardzo ładnie wyglądasz- znów te pełne zieleni oczy
-Dziękuję ty też niczego sobie- odpowiedziałam- Możemy już iść?- Harry przytaknął lekko głową i po chwili siedziałam z nim w samochodzie.
-Tak wgl. ile ty masz lat?-spytałam niepewnie
-20, a ty?
-18, a czy na tej imprezie będzie alkohol?
-Tak a co nie pijesz?
-Nie nie oto chodzi tylko ja jutro mam zajęcia taneczne a nauczycielka z którą będę miała jutro lekcje można tak powiedzieć że jest uczulona na alkohol.
-Ty tańczysz?
-Tak niedługo ma się odbyć konkurs zawody nie wiem jak to nazwać w którym będę brała udział.
-Fajnie, a jeśli chodzi u alkohol to ok- po jakiś 15-20 min byliśmy pod jakimś domem był bardzo ładny. Było dużo ludzi, po prostu tłum i masa alkoholu. Usialiśmy z Harrym na jednej z kanap.
Większość czasu spędziliśmy na tej kanapie, od czasu do czasu Harry prosił mnie do tańca. Poznałam kilu fajnych ludzi. Bardzo fajne okazały się dziewczyny chłopców Eleanor i Perrie. Dziewczyny chłopców którzy okradli bar w którym do niedawna pracowałam. Przez całą imprezę wypiłam 3 drinki, to dobrze bo potrafię wypić ich 2 razy więcej. Czułam się senna i Harry postanowił zawieść mnie do domu, jest miły. Inny niż na początku, wcześniej zimny a teraz pogodny, uśmiechnięty, widocznie nie ocenia się książki po okładce. Byliśmy już nie daleko domu i nagle Harry się odezwał
-Podobało Ci się?
-Tak było fajnie.
-To dobrze, cieszę się. Tak naprawdę zaprosiłem Cię na tą imprezę bo ty mi się strasznie podobasz....
_______________________________________________________________________
Hey mam nadzieję że się podobało. Szkoda że ta niespodzianka 1D nie okazała się koncertem, a miałam już taką radochę że może koncert i dupa... ale nic szkoda co poradzić takie życie. Komentujcie <3
:) tworzy się całkiem ciekawe opowiadanie u Ciebie widzę :) z pewnością będę tu zaglądać częściej :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://niallanddemi.blogspot.com
Rozdział jest bardzooooo fajny ! Czekam na kolejne !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nn i na najnowsze blogi moje :
http://mycrazystorycc.blogspot.com/
http://bella-edward-katherine-new-my-story.blogspot.com/
http://the-immortal-friends-bella-and-elena.blogspot.com/
http://slowdownrobandselenanewstory.blogspot.com/
http://robertpattinson-and-emmawatson.blogspot.com/
http://staystrongandloveselinka.blogspot.com/
http://selinkaheartmydreams.blogspot.com/
Buziaki Selinka :*
*_* bez komentarza... :)
OdpowiedzUsuń