sobota, 21 grudnia 2013

Rozdział 7

*Następny dzień* 
Obudziłam się dziś dość wcześnie. Dziś był dzień wolny dopiero zaczęłam tą prace a już mam dzień wolny. Wiec ciekawe co będzie później. Jadłam sobie pyszne naleśniki, które sobie zrobiłam. 

Niby nic specjalnego ale wyszły mi świetnie. Nagle przyszedł sms, otworzyłam go
,,Mam nadzieję że nie zrezygnowałaś. Ubierz się ładnie". Łał cóż za spostrzegawczość, a co ja się nie ubieram ładnie?! Po skończonym śniadani, poszłam na górę i przebrałam się w coś luźnego. Dziś nie zamierzałam się na razie gdzieś wybierać może do sklepu. Włączyłam laptopa i zaczęłam przeglądać fb i tt. Nagle usłyszałam dźwięk mojego telefonu. Dzwoni Olivia
-Hey Olivia- powiedziałam do słuchawki
-Hey kochana, co masz dziś w planach?
-Ja o 19 wychodzę na imprezę, na którą naprosił mnie kolega
-UUUU
-Nie uuuuu, Olivia powiedziałam że kolega to kolega i nic po za tym, jasne?
-Ta jasne pff.. dobra to zdzwonimy się jutro
-Pa- odłożyłam słuchawkę.
*18:40*
Dziś postawiłam na błękit, dobrze że już wychodzę. Jade mnie tak wkurwiała że myślałam że wyjdę z tego domu i wrócę jutro rano. Cały czas zadawała idiotyczne pytania, na które nie miałam ochoty odpowiadać, a do tego robiło mi się nie dobrze. Dlaczego ona nie może iść do pracy, czy ona ma jakieś zainteresowania? Kończyłam się malować gdy usłyszałam dzwonek, szybko się jeszcze wyperfumowałam i zeszłam na dół. O nie mama gada z no em... wiem Harrym. Podeszłam bliżej.
-Wow, bardzo ładnie wyglądasz- znów te pełne zieleni oczy
-Dziękuję ty też niczego sobie- odpowiedziałam- Możemy już iść?- Harry przytaknął lekko głową i po chwili siedziałam z nim w samochodzie. 
-Tak wgl. ile ty masz lat?-spytałam niepewnie
-20, a ty?
-18, a czy na tej imprezie będzie alkohol?
-Tak a co nie pijesz?
-Nie nie oto chodzi tylko ja jutro mam zajęcia taneczne a nauczycielka z którą będę miała jutro lekcje można tak powiedzieć że jest uczulona na alkohol.
-Ty tańczysz?
-Tak niedługo ma się odbyć konkurs zawody nie wiem jak to nazwać w którym będę brała udział.
-Fajnie, a jeśli chodzi u alkohol to ok- po jakiś 15-20 min byliśmy pod jakimś domem był bardzo ładny. Było dużo ludzi, po prostu tłum i masa alkoholu. Usialiśmy z Harrym na jednej z kanap. 
Większość czasu spędziliśmy na tej kanapie, od czasu do czasu Harry prosił mnie do tańca. Poznałam kilu fajnych ludzi. Bardzo fajne okazały się dziewczyny chłopców Eleanor i Perrie. Dziewczyny chłopców którzy okradli bar w którym do niedawna pracowałam. Przez całą imprezę wypiłam 3 drinki, to dobrze bo potrafię wypić ich 2 razy więcej. Czułam się senna i Harry postanowił zawieść mnie do domu, jest miły. Inny niż na początku, wcześniej zimny a teraz pogodny, uśmiechnięty, widocznie nie ocenia się książki po okładce. Byliśmy już nie daleko domu i nagle Harry się odezwał
-Podobało Ci się?
-Tak było fajnie. 
-To dobrze, cieszę się. Tak naprawdę zaprosiłem Cię na tą imprezę bo ty mi się strasznie podobasz....
_______________________________________________________________________
Hey mam nadzieję że się podobało. Szkoda że ta niespodzianka 1D nie okazała się koncertem, a miałam już taką radochę że może koncert i dupa... ale nic szkoda co poradzić takie życie. Komentujcie <3

3 komentarze:

  1. :) tworzy się całkiem ciekawe opowiadanie u Ciebie widzę :) z pewnością będę tu zaglądać częściej :)
    Zapraszam do mnie: http://niallanddemi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jest bardzooooo fajny ! Czekam na kolejne !
    Zapraszam do mnie na nn i na najnowsze blogi moje :
    http://mycrazystorycc.blogspot.com/
    http://bella-edward-katherine-new-my-story.blogspot.com/
    http://the-immortal-friends-bella-and-elena.blogspot.com/
    http://slowdownrobandselenanewstory.blogspot.com/
    http://robertpattinson-and-emmawatson.blogspot.com/
    http://staystrongandloveselinka.blogspot.com/
    http://selinkaheartmydreams.blogspot.com/

    Buziaki Selinka :*

    OdpowiedzUsuń